Umyte przed świętami Wielkiej Nocy okna, prawdopodobnie warto byłoby choć przetrzeć, by przywrócić im osiągnięty przed kilkoma tygodniami blask. Gorzej jednak sytuacja wygląda w przypadku balkonów, których posiadaczami jest większość mieszkańców bloków i kamienic. Przez miesiące gromadził się na nich śnieg, brud i teraz, po otwarciu drzwi balkonowych, może nami wstrząsnąć nieciekawy obraz.
Jeśli mamy mały balkon, nie powinniśmy mieć kłopotów z szybkim przywróceniem mu blasku. Gorzej jednak, gdy czeka nas ładnych parę metrów biegania z mopem lub szorowania na kolanach (szorowania ostrożnego, bo chyba nikt nie chciałby się narazić na słuszne pretensje sąsiadów o zachlapanie ich okien mydlinami). Warto zatem naszykować sobie wiadro z gorącą wodą i kilkoma nakrętkami detergentu i porządnie wyżymać zanurzone w nim szmatki, którymi czyścić będziemy nasz balkon.
Zaczynamy od parapetów zewnętrznych i od barierki - bez względu na to czy jest ona solidną płytą czy też wykonana jest z prętów. Ważne, by to właśnie ten element balkonu umyć jako pierwszy - dzięki temu nie zachlapiemy brudną wodą świeżo wyszorowanej podłogi (a szkoda byłoby być zmuszonym do powtarzania już raz wykonanej czynności, prawda?).
Teraz przystępujemy do kolejnego kroku. Bacznie pilnując, by nie utworzyć na ograniczonej (bądź co bądź) przestrzeni, basenu lub bez mała jeziora, polerujemy balkonowe płytki (o ile się na nim znajdują) lub po prostu przecieramy porządnie podłogę: powtórzmy - mocno wyciśniętą ścierką (dzięki temu unikniemy powodzi i niesnasek sąsiedzkich). Na koniec warto przetrzeć balkon mopem z płaską końcówką (na przykład takim, jak na zdjęciu poniżej) i tym samym osuszyć podłogę.
Teraz pozostaje już tylko wyciągnięcie z piwnicy lub komórki doniczek i rozważenie, jakie w tym roku kwiaty upiększą nasz balkon!
Dzięki za praktyczne wskazówki, mój balkon wyglądał dużo gorzej niż ten ze zdjęcia. Rzeczywiście całkiem szybko poszło, a że kwiatów nie planuję, to zadanie mogę uznać za wykonane ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWydawałoby się że po zimie nie powinno być wiele sprzątania, ale jest wprost odwrotnie. Ja zawsze kupuję cały zestaw środków czyszczących od https://www.leifheitsklep.pl i jak przychodzi wiosna to biorę się za sprzątanie. Wtedy od razu czuje się lepiej jak moje mieszkanie lśni od czystości.
OdpowiedzUsuńFaktycznie wiosna prawie za oknem, więc pora wziąć się za porządki. Ja właśnie zacząłem stosować neutralizator zapachów https://neutralizatoryzapachu.pl/ gdyż to właśnie dzięki niemu mam możliwość oddychać naturalną wonią panującą we wnętrzu.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku do sprzątania zatrudniłem firmę NOMAL i nie żałuję decyzji. Balkon lśni!
OdpowiedzUsuńNigdy nie myślałam o zatrudnianiu kogoś, wszystkie porządki ogarniam sama. Myślę nawet nad zmianą środków czystości na te ekologiczne http://ludwikekologiczny.pl/ . W końcu ważna jest dbałość o środowisko
OdpowiedzUsuńNiestety ale wraz z wiosną pojawiają się często problemy alergiczne. Dlatego u mnie w domu od jakiegoś czasu stoi oczyszczacz powietrza od zdrovi aby wyeliminować wszystko to co złe w powietrzu. jak na ten moment sprawdza się znakomicie bo problemy z alergią zniknęły.
OdpowiedzUsuńWiosna tuż, tuż… a z nią porządki. Wiosenne czyszczenie i pranie moich wykładzin co roku zlecam poznańskiej firmie Flame http://karcher-poznan.net/14/czyszczenie-wykladzin.html . To bardzo wygodne i stosunkowo tanie rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie samo sprzątanie jest czymś istotnym i muszę przyznać, że ja również chętnie to robię. Zresztą jak czytałem niedawno na stronie https://dumos.pl/jak-zadbac-o-czystosc-i-higiene-w-domu/ to bardzo fajnie tam napisano jak należy zadbać o czystość oraz higienę w naszym domu. Jak dla mnie są to kwestie bardzo ważne.
OdpowiedzUsuń